sobota, 10 stycznia 2015

Rozdział 26

Następnego dnia obudziliśmy się coś po jedenastej, lecz jeszcze długo po obudzeniu się, nie wstawaliśmy.
-Macie na dziś jakieś plany? -zapytałam.
- Nie. Znaczy tak.
-Czyli?
- Mam plany, ale co do Ciebie. - powiedział Niall z uśmieszkiem i zaczął mnie całować.
Oddałam mu pacałunek. Usiadłam okrakiem na chłopaku i położyłam swoje dłonie na jego policzkach. Każda sekunda była ogromną przyjemnością dla moich ust.
W najmniej oczekiwanym momencie odkleiłam się od Niallera. Przez chwilę wpatrywałam się w niesamowicie niebieskie oczy mojego skarba, przegryzając napuchniętą wargę. W końcu odezwałam się seksownym głosem.
- To co dzisiaj robimy? Mamy tylko kilka godzin.
- A co proponujesz kochanie?
- Umm... Nie wiem. Sam mówiełeś, że masz dla nas jakieś.plany.
- No mam, ale ty możesz mieć lepszy pomysł.
- Ale ja nie mam żadnego pomysłu. Idę się ogarnąć.
Zeszłam z łóżka, ale wcześniej dałam przelotnego całusa blondasowi, wzięłam potrzebne mi rzeczy i poszłam do łazienki. Jak najszybciej umyłam się ziołowym żelem pod prysznic. Wysuszyłam ciało białym ręcznikiem i ubrałam się w jeansy, które miałam wczoraj na sobie, biały crop top, jeansową kurtkę z płaskimi ćwiekami, oraz białe, sznurowane botki. . Wyszczotkowałam zęby i nałożyłam delikatny makijaż, który składał się z pudru, różu, różowej szminki, mascary, eyelinera, oraz kredki do brwi. Przyjrzałam się sobie w lustrze i przeczasałam włosy, które były już na prawde długie, ale farba zaczynała się już zmywać i gdzieniegdzie pojawiał się róż, który miałam wcześniej. Dumna ze swojego wyglądu opuściłam pomieszczenie, zaczesując włosy do tyłu.
- Pięknie wyglądasz, skarbie. - powiedział Niall.
- Dziekuję. Łazienka jest już Twoja. Podczas, gdy Niall przygotowywał się do wyjścia, ja pozbierałam swoje rzeczy i upewniłam się, że wszystko ze sobą zabrałam. Włożyłam telefon do tylniej kieszonki jeansów i czekałam na Horana. Na szczęście nie trwało to długo.
Równo o 12:30 opuściliśmy hotel. Przed naszym wyjściem pożegnałam się z chłopakami. Nie chciałam już wyjeżdżać, ale nie mogę zaniedbać również szkoły. Już to zrobiłam w pierwszym semestrze.
Podczas jazdy samochodem bawiliśmy się, śpiewając piosenki, które puszczane były w radiu.
Na początku poszliśmy na lancz, ponieważ na śniadanie było już za późno. Zamówiłam sobie pyszną sałatkę z łososiem i świeżymi ziołami. Niall natomiast zjadł sałatkę grecką.
- Lancz był pyszny, gdzie teraz idziemy? - zapytałam.
- Umm... Choćmy może na spacer, co ty na to?
Pokiwałam twierdząco głową i uśmiechnęłam się. Po zapłaceniu za posiłek, wyszliśmy z niedużego budynku i pojechaliśmy do parku, co zajęło nam 15 minut.
Po wyjściu z auta, podeszłam do Nialla, wzięłam go za ręke i zaczęliśmy kierować się do wysokiej i bardzo zdobionej bramy. Po przekroczeniu wejścia ujrzałam długą drogę, a po jej bokach rosły wysokie, piękne drzewa. Przez duże konary drzew przedostawało się słońce. Dookoła biegały roześmiane dzieci popiskując, a pomiędzy nimi chodziły szczęśliwe matki z wózkami, lub przytulone do siebie stare małżeństwa.
Szliśmy trzymając się za ręce, oraz uśmiechając się. Zajęliśmy miejsca, na najbardziej oddalone ławce, gdzie nikt nam nie przeszkadzał. Usiadłam na kolanach chłopaka, położyłam dłonie na jego ciepłych policzakach i wpiłam się w jego usta. Ta chwila była taka cudowna, że najchętniej nigdy bym jej nie przerwała, ale zrobiłam to.
- Będę za Tobą tęsknić Niall. - powiedział ze łzami w oczach, które po chwili uwolniły się.
Blondyn natomiast to zauważył i starł je dłonią.
- Ja też będę za Tobą tęsknić Natalie, ale proszę nie płacz. Moje serce pęka, gdy widzę, jak płaczesz. Proszę.
- D-dobrze Niall. Postaram się nie płakać. Tak bardzo Ciebie kocham. - wtuliłam się w klatkę piersiową chłopaka i słuchałam jak bije jego serce, które tak bardzo kocham.
To bardzo mnie uspokojało, a dodatkowe głaskanie przez Horana, sprawiło, że już po kilku minutach moje samopoczucie się polepszyło.
- Natie?
-Tak, Niall?
-Obiecasz mi coś?
- Dla Ciebie Niall wszystko.
- Przez najbliższy czas nie będę mógł do Ciebie przyjeżdżać. Muszę na wziąć się za materiał na nową płytę, wcześniej zaniedbałem to. I nie chcę, żeby to zabrzmiało, że moja praca jest ważniejsza niż ty, tak nie jest. Muzyka, fani i ty. To kocham najbardziej i nigdy się to nie zmieni. Więc, gdy wrócisz do Londynu, będziemy musieli ograniczyć swój kontakt do minimum. Wiem, że to będzie dla nas trudne, ale musimy przez to przetrwać. Damy radę. A teraz obiecaj mi, że zajmiesz się swoim życiem. Będziesz chodziła do szkoły, uczyła się, spotykała się ze swoimi znajomymi. Będziesz szczęśliwa. Ja nadal będę w Twoim życiu, a ty w moim. Obiecaj mi, że nie będziesz płakała i smuciła mi. Obiecaj mi.
- A-ale jak ja mam Ci coś takiego obiecać? Niall jesteś dla mnie za bardzo ważny, żebyś stanął tak nagle na drugim planie.
- Dla mnie to też jest trudne skarbie, ale musimy przez przejść, obiecujesz?
-Obiecuję. -odrzekłam z trudem.
***
Gdy tylko weszłam na halę odlotów, zaczęłam  od razu poszukiwać Toma i Jake'a, moich przyjaciół. Ciągnąc swoją małą walizkę, przemieszczałam się między ludźmi, poszukując swoich przyjaciół. Gdy tylko dostrzegłam chłopaków, podbiegłam do nich. Postawiłam bagaż obok moich nóg i wtuliłam się w nich. Razem zrobiliśmy jednego wielkiego miśka. Właśnie dlatego tak bardzo ich kocham. Wydaje się, że są zimnymi dupkami, którzy co noc mają w łóżku inną dziewczynę, ale to tylko pozory. Tak na prawdę są miłymi, zabawnymi i odpowiedzialnymi chłopakami.
-Tęskniliście ze mną?- zapytałam.
- Nie. -powiedział Jake i zaśmiał się.
- A ty Tom, tęskniłeś za mną?
- Um... No może tak troszeczkę. No dobra, tak tęskniłem za Tobą.
Wybuchliśmy śmiechem, a gdy odrobinę się uspokoiliśmy, poszliśmy do samochodu Jake'a. Bass jest już pełnoletni i ma samochód, więc często robi za naszego kierowcę, co nie zbyt mu się podoba, ponieważ, cóż, Jake kocha alkohol, a raczej stan, po wypiciu zbyt dużej ilość trunków.
Po dojechaniu do mieszkania Sophie'i, które znajduje się niedaleko centrum, chłopcy wzięli mój bagaż, a potem weszliśmy na 5 piętro. Wyjęłam ze swojej torebki klucze i otworzyłam drzwi. Zdjęłam torbe z ramienia i postawiłam ją na ciemnej komodzie. Weszłam głębiej do mieszkania, a za mną chłopaki. Tom zaniósł walizkę do mojej obecnej sypialni. Całe mieszkanie zostało urządzone w stylu Skandynawskim, co bardzo mi się podobało. Nie było ona jakieś bardzo duże, ale za to przytulne i chętnie sama bym w nim zamieszkała.
Wieczorem wylądowaliśmy razem we trójkę na nie wielkiej, białej sofie w salonie, przed ekranem telewizora, oglądając Ostatnią Piosenkę. Dziś była moja kolej na wybranie filmu, więc chłopaki nie zdziwili się, gdy wybrałam romansidło. Przez cały film opierałam się o klatkę piersiową Jake'a, a nogi rozłożyłam na udach Toma, który co chwilę komentował zachowania aktorów, co trochę mnie irytowało.
Po godzinie 22 chłopaki opuścili mnie i wrócili do domu. Odprowadziłam ich do drzwi, a gdy już wyszli, to zamknęłam za nimi drzwi.
Wróciłam do swojego tymczasowego pokoju, który był bardzo uroczy. Z niewielkiej, białej szafki wyjęłam starą, szarą koszulkę Niall'a, która była przesiąknięta jego zapachem, świeżą bieliznę. Po drodze zgarnęłam jeszcze kosmetyczkę i udałam się do naszej, wspólnej łazienki. Zdjęłam z siebie ubrania, a rzeczy przyniesione ze sobą położyłam obok umywalki. Weszłam do kabiny i odkręciłam ciepłą wodę.
Moje ciało rozluźniało się pod wpływem uderzających we mnie kropelek wody. Byłam w 100% zrelaksowana.
Po dłuższej chwili zaczęłam wcierać w swoje ciało mój ulubiony cytrusowy żel pod prysznic.
Po godzinie wskoczyłam pod ciepłą kołderkę. Odblokowałam jeszcze raz telefon z nadzieją, że jednak Niall napisał do mnie, ale nie zobaczyłam nic oprócz uśmiechniętej twarzy mojego chłopaka. No właśnie, jeszcze chłopaka?
-----------------------------------------------------------------------------------

Witam was po długiej przerwie! Ale chyba się już do tego przyzwyczailiście się...
Przepraszam, że tak długo nie dodawałam rozdziału, ale ostatnio bardzo szybko czas mi leciał, ale już dodałam!
Chciałabym wam z całego mojego serduszka podziękować za ponad

11300 wejść! <3<3<3 

jesteście wspaniali :* Kocham was <3

I chciałabym was również poinformować, że dostałam nominację do Liebster  Award !!! 
Obiecuję, że jeszcze dziś dodam post z pytaniami i z nominowanymi blogami.
Kocham was mocno <3
Dziękuję :*
Niewidzialna


1 komentarz:

  1. super uwielbiam to xx nie mogę się doczekać nn
    tak przy okazji nominuje cię do Liebster Avards :D http://adventureofemmaiashley.blogspot.com/2015/01/liebster-avards.html

    OdpowiedzUsuń